photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LISTOPADA 2007

Miłość... Sceniczna gra?

Z pozoru ambitna, mądra, inteligentna, wartościowa... A tak naprawdę naiwna, głupia... Jak było widać na załączonym obrazku. Tylko te cechy mogły jej pozwolić na zauroczenie... Te pierwsze cechy... Te drugie jednak, pozwoliły jej na miłość. Nie chodzi o samą miłość... Ale o osobę obdarowywaną tym uczuciem. Nie rozumiała, jak mogła się w nim zakochać... Nikt nie rozumiał. I lekko poirytowana stopniem zainteresowania ogółu ludności jej uczuciem... Brnęła dalej w to bagno. Bawił się nią. Był wobec niej nieszczery. Owijał każde, ostre słowo w miękką bawełnę. Nie przeszkadzało jej to. Jednego dnia wyznawał jej miłość. Drugiego mówił, że to nie ma sensu. Jednego całował. Drugiego nie szczędził niemiłych słów. Przewrotny z pozoru i natury. Kobieciarz. Narcyz... A co najważniejsze... Jej idol. Nie zwracała uwagi na Jego wady... W końcu one w człowieku są najpiękniejsze. Nie myślała o tym, co na ten temat mówią przyjaciele...Za słowem przyjaciel kryła się osoba zazdrosna, zawistna, która spedzała z Tobą 10 minut dziennie więcej, niż inni (przeważnie, ale nie zawsze). Jej matki nic nie obchodziło. Może to nawet lepiej- twierdziła. Tak zauroczna, tak zapatrzona... Wyjątek. Byli przyjaciółmi... Najlepszymi, prawdziwymi. Aż w końcu powiedziała mu, to co leżało jej na sercu. On odrzekł to samo. Kilka dni później był z inną. Opowiadał jej o owej INNEJ. Dręczył ją charakterystyką. Minęła garstka chwil... Gdy oznajmił, że poznał koleżankę... Tej INNEJ... I zaczął tworzyć się brazylijski serial. Był z koleżanką. Koleżanką swojej byłej- niedoszłej. Tak ot. Przeżył z nią coś, czego nie doznał jeszcze z żadną dziewczyną, po czym stwierdził, ze kocha główną bohaterkę tego opowiadania. Ona kochała Jego, On kochał Ją. NIGDY NIE BYLI RAZEM.

Komentarze

Użytkownik usunięty Hmm...Postać mężczyzny przypomina mi mojego znajomego...Narcyza z natury i z wyboru. Z tego co widzę, swoim tekstem oskarżasz bohatera o złe traktowanie bohaterki. Czyżby realna sytuacja? Z tego co zauważyłam, obrzucanie ludzi błotem zaczęło robić się modne. Wracając do notki...Co tu dużo mówić...Historia wygląda na bardzo ciekawą i aż prosi się o rozwinięcie.:)
Zdjęcie zrobione w warszawskich łazienkach? Albo i mnie pamięć myli.
Pzdr.:)
13/11/2007 21:14:14
Użytkownik usunięty no no barzo ladnie;)
zapraszam do siebie;)
buziaczki:*
09/11/2007 14:53:26
hollyone pozwoliłam sobie wyrwać fragment z tekstu i podpisać się pod nim... Mianowicie: "Jednego dnia wyznawał jej miłość. Drugiego mówił, że to nie ma sensu. Jednego całował. Drugiego nie szczędził niemiłych słów...Jej idol. Nie zwracała uwagi na Jego wady. Nie myślała o tym, co na ten temat mówią przyjaciele..." Adekwatne mi. Tylko ze ja byłam z KIMŚ takim przez poltorej roku i to był moj blad, bo kocham nadal, mimo iz wiem ze jest po prostu szowinistyczną świnią. Pozdrawiam :**
08/11/2007 15:20:34
Użytkownik usunięty Dziekuje za rade :)
Fajna fotka:D
08/11/2007 15:17:36
veenom eh.odnalazłąm siebie troszkę w tym tekście. ale niektóre rzeczy są jednak inne. jednak bez wachania mogę potwierdzić , że w drugim człowikeu są jego wady. i jego uśmiech. uśmiech , który nie jest skierowany do nas.może być nawet skierowany do innej dziewczyny.ale ma w sobie to coś. tą radość.

też nie wiem jak mogłam się zakochać w NIM.tyle tylko , że on mnie JUŻ nie chce.
08/11/2007 15:15:10
~konik no małpeczko, ladnie prowadzisz naszego fbl:) jestem z Ciebie dumna:) Moze kieddyś mnie najdzie ochota i napisze jakąś, choc zapene nie tak ładną jak Ty, notke:) Nasze życie jest jak film... w Twoim wypadku akurat brazylijski serial, ale powiem Ci, że chyba lepiej by zycie bylo zaskakującym i pogmatwanym serialem niż strasznym horrorem lub zaskakującym kryminałem:) A co do miłości, to moge Ci powiedzieć, ze jej sie nie szuka, bo miłośc przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie! wtedy kiedy sie jej nie szuka!:) buziol:)
08/11/2007 15:07:56
Użytkownik usunięty hmm.. rzeczywiscie jak w brazylijskim serialu.miłość naprawde czasami bywa slepa. ale nie potrafi sie docenic jej jesli samemu sie nie zbładziło.
08/11/2007 11:46:09