"La la la la nie bierzemy narkotyków, la la la la my robimy fiku-miku." <3
Jest taaak wspaniale ostatnio. Jutro ostatni dzień tej paskudnej i potworniastej sesji, która swym szkaradnym licem raczy mnie ponownie już za 2 miesiące po powrocie do Polski. Mam pewne wątpliwości przed wyjazdem do kraju wroga. Uwięziona na wyspie. Otoczona obrzydlionem Niemców. Bez czołgu.
Za miesiąc już tam będę. A potem wrócę z milionami euro i kupię sobie cały świat. I Twój czas na własność.
We wrześniu nasza wymarzona Chorwacja. Angelika, Sebastian <3 Nie mogę się doczekać.
Mam sobie plany na najbliższy tydzień. Marzy mi się z utęsknieniem ukochany Ostrów. Spotkanie z ziomeczkami z całego kraju. Ciepłe noce i kąpiele w jeziorze. Potem znów milion godzin z Tobą, filmy, spanie i dobry tlen.
Wreszcie czas na książki i przynołlajfienie. Na ćwiczenia i rower. To już jutro.
No pasaran