kochajmnietotakiełatwewystarczytylkozasiebieniepatrzeć.
czy jestem już gotowa na to, by kogoś pokachać, obdarzyć gorący uczuciem, zapomnieć o całym świecie, pochłonąć się bezpamięci i być słonną do wyrzeczeń, poświęceń. czy jestem już na tyle dorosła, że potrafiłabym stawić czoła tym wszystkich wymaganiom, a może dalej jestem tą niedojrząłą dziewczynką pragnącą jedynie zawby i pustych przyjemności?
że rady mile widziane! bo niezdecydowanie się szerzy ;p
pozdrawiam pewnego pana i jego bluzę xD ;*