Ostatni, trzeci wariant nowej płyty Blinka który zakupiłem. To moja ulubiona wersja z tych trzech, ale niestety mój aparat w telefonie zupełnie nie oddaje rzeczywistego koloru tego winyla. W rzeczywistości jest bardziej żółty, a tak dokładniej to nazwano go "jajecznym" wariantem ;) i coś w tym jest. Parę słów ode mnie o kolejnych numerach:
12. Bad News.
Wiele osób na blinkowych stronach oceniało ten numer jako najlepszy, ale dla mnie jest jakiś taki... zwyczajny. Niby bardzo spoko, ale jakoś mnie nie do końca przekonuje, choć lubię go nieco bardziej niż na samym początku. 13. Hurt (Interlude)
Ależ mnie to pozytywnie zaskoczyło. Z początku myślałem, że to będzie instrumental, ale mimo, że potraktowano to jako przerywnik, to dla mnie jest to normalny, krótki numer. I taki bardzo w klimatach Angels and Airwaves. Bardzo mi się podoba.
14. Turpentine.
Mój kolejny faworyt na płycie. Numer z zajebistym powerem!
15. Fuck Face.
Kolejne zaskoczenie. Krótki, wręcz harcorowy punk rockowy numer na którym śpiewa też Travis. Blink, o dziwo, sprawdził się nawet i w takich klimatach. Chciałbym usłyszeć więcej podobnych numerów!
16. Other Side.
Taki raczej przeciętny numer. Oceniam go podobnie jak "Bad News" pod względem lubienia.
17. Childhood.
Całkiem oryginalny numer, który podoba mi się coraz bardziej z każdym odsłuchem. Chociaż przeszkadza mi w nim autotune... W każdym razie myślę, że spokojnie mogli zrobić ten numer dłuższy, ale może i by się nie zmieściło to wtedy jako całość na jednym winylu, bo przecież na albumie numerów całkiem sporo :P
Parę dni po premierze Blinki udostępnili jeszcze dwa dodatkowe numery, ale jak dla mnie słusznie że nie znalazły się na albumie. Mogą być, ale bez szału.