Piatek. Finally.
Czwartek dosc kiepski. Pewne informacje potrafia dobic totalnie...
Sam juz nie wiem czy dobrze zrobilem wyjezdzajac tutaj. Niby jest fajnie ale jednak....moglbym byc w Zabrzu i tez byc szczesliwym czlowiekiem ...Szkoda gadac.
Zbliza sie zima, swieta. Znow ten wspanialy okres dobroci, sniegu i pieknych melodii w supermarketach. Szal zakupow przedswiatecznych... Och jak dobrze ze juz nie pracuje w sklepie bo chyba bym oszalal gdybym znow musial pomagac ludziom wybrac prezenty pod choinke.
Znow na czasie bedzie Mistletoe Biebera i Last Christmas Wham'u oczywiscie :) W tym roku prawdopodobnie spedze swieta za granica :) pierwsze takie w moim zyciu . Niby fajnie aczkolwiek wszedzie dobrze ale w domu najlepiej. Powinienem teraz uczyc sie syndesmologii ale jakos srednio mi sie chce. Co z tego ze mam kolokwium w srode :(( Narazie umiem tylko 3 z 40 kartek ;D Mam juz ogarniete dwa stawy : szczytowo-potyliczny i szczytowo-obrotowy :) To juz jakis poczatek :P Damy rade :D a jak nie to bede to zdawal do swiat ;)
Kurcze czas leci mi szybciej nizeli bym chcial. Juz ponad miesiac studiowania a pamietam dni wstepne jakby to bylo wczoraj. Czas leci , niestety :(
Nie rozumiem pewnych ludzi. Niektorzy sa mega dziwni i graja w jakies dziwne gierki... WTF?
Ostatnio coraz czesciej rozwazam decyzje o tym zeby podzielic sie pewna informacja .... z kims . Choc nie wiem czy to dobry pomysl. Wczesniej czy pozniej ... chyba lepiej pozniej.