duże zmiany...
wielkie zmiany....
od 3 miesięcy nie ma już Szymona- tak rozstalismy się po 5 latach.
miał być super cudowny Piotr...
ehh jeszcze tydzień temu dla niego mogłabym zrobić wszystko, wysyłać mu milion zdjęć bez makijażu i rozmawiać z nim cała noc mimo że na 8 do pracy...
nic mi nie przeszkadzało.
byłam meeega szczęśliwa.
Ale przyjechał, spędził ze mną tydzień i wszytko się zmieniło...
od chwili jego powrotu do UK on już nie jest taki jaki był...
przez tydzień było lepiej niż cudownie a teraz....
A teraz czkam aż wróci z pracy i napisze mi "dziękuję za znajomość, to się nie uda"
...