Kurcze, co za parszywy okres... Najpierw tata rozwalił rękę, później śmierć dziadka a teraz problemy ze zdrowiem mamy... Cholera, wszystko na raz... Ale trzymam się dzięki kilku osobom;) Strasznie wam dziękuje!:) Teraz jeszcze matury ustne i niemiecki a potem wakacje;) Kurcze jakoś tak mi pusto częściowo... Tak sobie myśle czy istnieje coś takiego jak przeznaczenie i jeśli tak, to czy właśnie na nie trafiłem?:)
'...Pozwól, że opowiem Ci o znajomości, która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości...'