Po takim długim czasie coś pisze, chyba faktycznie mi się nudzi już..

W technikum tak wiele się zmienia...

Nauczyciele stają się bardziej wymagający, przychodzi więcej przedmiotów, coraz mniej czasu dla siebie - wiecznie książki.

Postawiłam sobie wysoką poprzeczkę, już w drugim tygodniu to odczuwam. Więc jest nieciekawie.

Ale trzeba być twardym i mimo wszystko iść pod górę. Wystarczy dobra motywacja do nauki i odrobinę chęci!

No ale nie będę tutaj pisać tylko o szkole, już wystarczająco mam jej od samego rana.

W końcu jest ktoś, z kim czuję się w pełni szczęśliwa, z kim spędzam wolny czas.

Ktoś, to w pewien sposób wypełnia tą 'pustkę' jaka była..

Niech to trwa jak najdłużej tylko może, tak dlugo jak podołamy w tym razem.

Przyjaźń? Chyba nie ma takiego czegoś u mnie. Każdy po czasie okazuje sie 'wadliwy'.

Nie twierdzę, że sama jestem ideałem. Bo tak nie jest.. Nikt nie jest..

Spory zakończone, wyjaśnione.. Może coś ruszy do przodu..

Trzeba przyznać, że przychodzi czasem dzień, w którym pewnych osób brakuje..

Fajnie tak od czasu do czasu spotkać się z ludźmi, którzy kiedyś dla nas znaczyli tak dużo..