Lekki zawód

Jestem zawiedziony obecną sytuacją w swoim życiu.

W robocie próbowali mnie "wyruchać" więc muszę szukać innej, tym razem na umowę.

Z Natalią kontakt się urwał, i trochę mi tego brakuje.

Żałuję że tak się to kończy..

W dodatku dziewczyna która serio wydawała mi się dojrzała okazała się chyba taka jak wiele nastolatek.

I wygląda na to że spierdoliła tą szansę.

Ale to czas pokaże

Boli mnie też fakt że nie mam żadnego sprzętu do muzyki nagrywania.

Akurat teraz jak się serio rozwijam pod tym względem.

Z pozytywów wymienić należy super spędzony weekend.

Dwa lata swoich wariatów nie widziałem, a jak się spotkaliśmy to wszyscy czuli się jakby miną jeden dzień. Tyle rozmów, wygłupów, żartów, tańca i zabawy. Ech brakowało mi tego.

Teraz jeśli dobrze pójdzie to widzimy się na sylwestra wszyscy - mam nadzieję.

Samotność działa na mnie zarówno pozytywnie jak i negatywnie.

Od jakiegoś czasu trenuję wręcz jak fanatyk. Znów robię się rozciągnięty jak dawniej.

Jeśli chodzi o wygląd to powoli sylwetka wraca do dawnych wymiarów, i siła powoli wraca.