dziwne jak bardzo człowiek możne stać się pusty bez jednej osoby...
żadna impreza, rozmowa, koncert czy piosenka nie są wstanie wypełnić pustki po tym uśmiechu...
wszystko staje sie tak mało ważne gdy kontrole nad nami przejmuje tęsknota.
ta zaś często przypomina obłęd...
nie chce mi sie jeść pić, gdybym tylko mógł zakopałbym się gdzieś głęboko w ziemi z dala od ludzi by czekać.
czasem czuje że nie daje rady... jestem słaby, na prawdę słaby.
jeszcze trochę przede mną... choć gdybym mógł ubrałbym buty i poszedł. tak poszedłbym do Ciebie.
i nawet gdybym musiał nieść Cię na barana do domu doniósłbym... bo tylko przy Tobie czuje smak jaki na prawdę ma życie...
czekam...