No podaba mi się. Nic na to nie poradzę.
Nie mogłyśmy iśc do Lipia więc wybrałyśmy działkę.
Niestety zaczął padac deszcz więc nie było aż tak przyjemnie.
Na zakończenie roku wynegocjowałam dżinsy i jakąś tam bluzkę w paski.
Ale moje dziurawe trampki nie podlegają nagocjacji. I tak bym w nich poszła
I co?
Wreszcie są WAKACJE! na które niestety większych planów brak.