Krowa rozwaliła sobie nogę a Ser wyjechał do wujka i dupa. Nie trenuję już od 2 tygodni.
Był wet, krzywił się strasznie jak na USG wyszedł krwiak -.- Bajer pierdzielnął w metlowe rury na padoku (płot).
We wtorek jadę na Bridleless Cup do Sopotu,ciekawe jak wszystko wyjdzie.
Mam nadzieję, że krowie szybko przejdzie bo 13-14 grudnia jedziemy aż 4 razy w ciągu dwóch dni Ptke na zawodach ujeżdżeniowych a tydzień później Lke dla rozluźnienia w skokach.
Są już plany na wakacje Jadę do Eweliny trenować ją i Judke do odznaki,jeśli się wyrobimy to pojadę z nimi na ten egzamin a po nim wystartujemy w Bogusławicach może jakąś Ptke w skokach. Po tym jedziemy z Ewelciakiem na obóz, gdzie dalej będę jej prowadzić treningi.
Pod koniec sierpnia jedziemy mistrzostwa województwa w WKKW.
W styczniu jadę sprawdzić brata Bajera, Cargo. Na 70% go kupię.