.until we bleed 

                             Zdj z obozu jeździeckiego no ok konnego bo nie jeździłem byłem jako

                            pomoc czy coś takiego xd.

                            To tak w skrócie :3 Cudnie było, wspaniali ludzie <33

                            Spanie w namiocie <3 Pierwsza noc była okropnie zimna ale potem było ok.

                            Hahahaha 'gorzkieeee żale' .

                            Ostatnia noc najlepsza <3 Spanie do 5 u dziewczyn i o 5 do karnego namiotu

                            of kors z własnej woli xD. Ach to karmienie koni i wypędzanie na pastwisko <3

                            Tęsknię za tym :( Były 2 wycieczki jedna na Golejów druga do KJ Borków i stajni pana W.

                            To opiszę dzień: poranne karmienie, wypęd koni, zabawy , spęd koni, karminie na południe,

                            zabawy, obiad i szykowanie do jazd (pranie koni no dobra pranie Himeny, czyszczenie siodłanie),

                            jazdy, czas wolny,znów wypęd, kolacja/ognisko, spęd i potem to czas wolny czyli prysznic itd.

                            Hahahahaha pasowanie na jeźdzca <moje drugie xD> i dyskoteka <3

                            Oj poprowadziłem trochę lonży, oprowadzanek to już nie zliczę, tak samo dopinania popręgów

                            czy siodłania. Himena i Husz poszły w ruch i Himena dość fajna się robi druga nieco gorzej xD.

                            Blanka ponoć komuś zagalopowała nawet koń który nie chciał galopować.

                            Hahahahah po tym obozie to bd wszystko sam robił jak bd mieć jazdę .

                            I ten ryk dziewczyn podczas odjeżdżania :3

                            Dobra nie mam co pisać coś nagryzmoliłem jakieś dziwne coś...