Przyznam się, że nie miałem natchnienia i czasu żeby napisać notki więc teraz nadrabiam zaległości. Wczoraj miałem pracowity dzień - rano sprzątanie pokoju i trening, popołudniu Katowice i planty z Magdą, Danielem i ich córką :P Granie w siatkówke piłką do nożej zawsze spoko :D Dzisiaj spałem jak zwykle do 11 :D Potem obiadek i wypadzik ze znajomymi na Tarnowskie Góry na festyn a potem do McDonalda na Os. 1000-lecia :D Teraz siedzę na kompie i znów pewnie pójdę spać ok. 2 :D Jutro do urzędu pracy :) Foto autorstwa @flaaaj z wczoraj :P