PART II *WIEM TROCHE POZNO ALE BRAK CZASU, ZROZUMCIE. )

UWAGA! historie sa prawidziwe, jedynie imiona pozmieniane!

" no dalej , zrób to...."

Tomek przybliżył się jeszcze bardziej, zaczął masowac moje biodro, po którym jeździł swoim.......

stał, uśmiechał się. Jego oczy mówiły " Milena, prosze Cię! "  nie mogłam patrzeć mu w twarz, jednak mogłam przejechać ustami po jego udzie, całując coraz wyżej, i wyżej...

Położył mnie na zimnych kafelkach łazienki solenizanta, rozkoroczył się i ściągnał mi ubrania. Miał problem ze stanikiem., jednak ja - nie chcac długo czekac, sama go odpięłam, rzucając w kant pomieszczenia.

Jego.... krążył po moim brzuchu i biuście.

Byłam w siódmym niebie, poddawałam się chwili , jednak po pewnym czasie zrozumialam ze nie tylko ja powinnam przyjąć rozkosz tej cudownej chwili.

-włóż.

Tomkowi nagle zabłysły oczu.

-naprawdę? -ciezszył się.

-tak- odpowiedzilaam wciaz jęcząc, bardzo cicho.

Rozkroczyłam już znegliżowane nogi, mówiąc żeby się pośpieszyl

. Długo czekac nie musiałam, z racji że byłma dziewica obchodził się na poczatku bardzo delikatnie, włozyl, wyciagnał, włozył.... następnie coraz mocniej i mocniej aż j**ał mie tak szybKO, że poniosłam się chwili . jeczałam głośno. zbyt głosno.wilgotny ..... pocierał mnie od środka tam i  z powrotem. bolało , bardzo. ale to był przyjemny ból.

Po pól godz skonczylismy, dochoodzą cdo wniosku że niebo z czarnego przeobraża się na fiolet.

-idziemy? -zapytalam- zaraz ktos nas przylapie.

zimne kafelki przestaly byc pzeszkoda, teraz były mokre i dośc ciepłe, aż za bardzo grzejąc nasze nagie ciała.

-poleżmy chwile , ok ?

ok... nie wiedziałam jednak że ta sytuacja bedzie miala takie skutki, wycienczeni zasnelismy bardzo szybko w lazience, do ktorej za pol goddziny bedą probowali sie dobić goście solenizanta, a nawet jego rodzice....naga para leżąca na posadzce nagle zupelnie nie swiadoma sytuacji , wkurzona z powodu przerwania snu, otwiera calkiem rozneglizowana drzwi lazienki, przy ktorej wystraszona matka gospodarza imprezy upuszcza  kubek z kawą.

PART III moze niedlugo

przepraszam, za bledy ale pisalam to na szybko, zyjac tylko wspomneniami i wtydem :)