Może to trochę dziwne, ale coraz bardziej nic mi się nie chce robić...
Może po protu starość mnie dogania??
Czasem mam ochotę na podróż dookoła świata, a czasem nawet nie chce mi się wstawać po to, aby coś zjeść...
Może po prostu zwykły leń??
Ta notka przypuszczalnie jest moją ostatnią...
Więc jeśli już się nie odezwę, to chciałam pozdrowić serdecznie wszystkich ludków, którzy są szczęśliwi...
Oraz Tych, którzy (z moją niewielką pomocą) dzielą szczęście z innymi...
Niech Azazel będzie dla was łaskawy...