A wiec.. dzien sie zacza od nieudanego egzaminu pozniej chwila odpoczynku i kawka niekoniecznie na swiezyma powietrzu ale przed blokiem bo Arek mnie wyciagnal przed blok..;D poczym spacerkiem po mleczko..(bleee) i oczywiscie po moje kochane zelki..;)) co bylo ciekawego pozniej.. hmm chyba juz nic no chyba ze siedzenie na zapleczu i obijanie sie na praktykach mozna uznac za ciekawą rzecz to okej..xD
dziekuje dobranoc..;D