Ktoś odchodzi,ktoś zostaje.
Czasami trzeba odciąć się od osób,przy których czujemy się niepotrzebni...
A zostać przy tych,dla których znaczymy wszystko.
Tych drugich niestety zawsze będzie zdecydowanie mniej.
Najtrudniej jest uśmiechać się i udawać,że nic się nie stało,podczas gdy cały ból jest w środku...
Czasem wystarczy jedna bliska osoba zamiast wielu fałszywych "przyjaciół"..
Mimo wszystko zawsze do przodu :)