~baskabandi jasne, ze nie jest :) wazne, zeby zyc swoje zycie tak zeby dla nas bylo dobrze, a nie dla innych. zdalam sobie z tego sprawe po roku bycia w szkole, w ktorej nie bylam juz 'popularna', w tej szkole wszystko sie zmienilo i wiesz... czasem tesknie za czasami ze szkoly, w ktorej bylam po prostu szara.
ja tam Cie nigdy nie nie lubilam :) nie rozmawialam z Toba ale nie to, ze Cie nie lubilam, a na tej wycieczce tez 'osobistosci' mnie nie lubily bo kasica nawymyslala jakies kupy o mnie o nawet Moja Ola mnie nie lubila, to byly 4 najgorsze miesiace mojego zycia no ale... wszystko powrocilo do normy :)
~baskabandi to milo, dla mnie swieta to od pewnego czasu narysowany obrazek, irytuje mnie to, ze kazdy cos robi 'bo to swieta' i tak wypada zamiast poniesc sie chwili i naprawde bez zdawania sobie z tego sprawy wprowadzic swiateczna atmosfere.
~galaretkaa Dla mnie święta zawsze są świętami:) Mimo że już nie jestem małą dziewczynką:) Ubiarając choinkę zamieniam się spowrotem w ta małą Asię która przed kilkunastoma laty wychodziła w Wigilię z dziadkiem wyglądać pierwszej gwiazdki:) A zapachy też robią swoje:)
~baskabandi bo co by tu mowic?
ja mam wrazenie, ze to wcale nie jest tak, ze swieta traca na wadze. to my tracimy na wadze swiat. z wiekiem coraz mniej nam potrzebne i coraz mniej nas obchodza. bynajmniej dla mnie. zmieniaja sie moje oczekiwania swiat, bo juz nie chodzi prezenty, ktore jako dziecko dawalo mi radosc i te 'atmosfere' teraz prezenty nie sa atmosfera, a ja szukam atmosfery swiat, ktorej chyba tak naprawde nie ma. smutne to