Po kilku dniach wracam do żywych!
Na długi weekend pojechałam nad morze. Od środy do niedzieli czysty relaks :D Tego było mi trzeba!
Konie były pod opieką rodziców. Stęskniłam się za moim grubaskami <3 Miały czyste lenistwo, ale teraz zabieram się za ich grube tyłki :)
Do jutra mam jeszcze urlop, więc trzeba coś pojeździć. Dlatego zbieram tyłek i trzeba pojeździć oba konie :D
U Was też tak gorąco?