Kajuchna :[tanczy] jest we Włoszech, więc całe szczęście nie skrzyczy mnie za to zdjęcie. Na jej usprawiedliwienie mogę dodać, że było robione jakieś 2-3 lata temu :D
Dzisiaj wracając z Helemem i Pajonem ze szkoły, zagadałam się, zahaczyłam kierownicą o barierkę na moście, i o zgrozo!, wywaliłam się, kierownica wbiła mi się w górną-wewnętrzną stronę uda, i bardzo mnie boli. No i mam wielkiego siniola. Było to na tyle bolesne że nie powinniście się śmiać. Chociaż wywalam się dosyć często, więc historia wyżej opisana nie jest żadną nowinką. :(
Karpustaki powinny się spotkać i uderzyć w puchara, to może uda nam się wymyślić coś ciekawego. 18-stka Zycha zbliża się wielkimi krokami, więc kto wie :[klamie]
papa, kochane mysie pysie
M. :[okularnik]