I loved you since I knew ya
I wouldn't talk down to ya
I have to tell you just how I feel
I won't share you with another boy
I know my mind is made up
So put away your make up
Told you once I won't tell you again it's a bad way
Miało być inaczej. Bo tak się zapowiadało, prawda? I w sumie teraz jest do dupy. Bo zdaje sobie sprawę, że Ty tak na prawdę pieprzysz większość tego co jest związane z Nami. Ja nie chce, abyś wciąż to robiła.
Cześć, gdzie uciekasz, skryj się pod mój parasol
Tak strasznie leje i mokro wszędzie
Ty dziwnie oburzona odpowiadasz: nie trzeba
Odchodzisz w swoją stronę, bo tak cię wychowali
Wydaje mi się, że jesteś gdzieś daleko
Tak się tylko wydaje, bo właściwie ciebie nie ma
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali.
Poczekam grzecznie, do ostatecznego werdyktu, warto czekać, bo ważne są te dni, których jeszcze nie znamy, te chwile, na które czekamy. Może jednak, może.