Muszę w końcu przestać zasypywać żalami mojego fejsa i zacząć je wylewać tu...
To chyba byłoby lepsze, bo mogę więcej napisać i nikt potem nie będzie mi marudził, że musi to czytać. Ci, co obserwują, raczej są świadomi tego, co może być tu publikowane xD
Jutro egzamin z historii stuki... Nie wiem jakim cudem ja to zaliczę :C
Ciągle mi się wszystko ze sobą myli i miesza... tego jest za dużo, a ja jestem głupia, bo nie zabrałam się za to wcześniej...
Ostatnio mam strasznie dużo nerwów.
Po 1 sesja, po 2 szef mnie zwolnił przy okazji potrącając mi sporo z pensji, bo taki miał kaprys... Dziwię się sama sobie, że jeszcze jakoś wytrzymuję i nic sobie nie zrobiłam. Nienawidzę sytuacji, w których zbyt wiele spada na mnie w ciągu krótkiego okresu czasu, ale właśnie tak się zazwyczaj dzieje.
Teraz tylko muszę wytrzymać do 13...