Na zawodach było super!
Uwielbiam momenty przed startem, kiedy stoję sama z innymi zawodniczkami i czekam na gwizdek, że mamy się przygotować. A potem juz tylko: Gotowi, do startu i wystrzał. I człowiek przestaje myśleć na te 22 sekundy, a potem dobiega do mety i cała rzeczywistość wraca. Ah...
Gdyby ktoś powiedział, że więcej nie wolno mi biegać to moje życie straciłoby sens.