Po wyjściu od taty poszedłem na osiedle do chłopaków (no i Natalii i Nikoli no ii Patrycja na chwilę była )
Potem Dalton mnie podprowadził i poszedłem do domu na chwilę, poczekałem na Olę i poszliśmy z Tusią na spacer ;)
Wróciłem do domu u mojej mamy koleżanki były i oglądały wesele, uwielbiam te komentarze: "o a ta jaka" "a ten to już wgl" "ale się roztyła ! "
To jest jeden z tych gorszych wieczorów kiedy leżę na łóżku, na biurku stygnie herbata i mimo, że jest dobrze myślę o tym, że czegoś mi brakuje. Nie lubię tego uczucia ;c http://www.youtube.com/watch?v=0SEg695ce3k