Znów zgasło światło.
Nie widzę nic, czuć jedynie dym z papierosa
i słone łzy - pełne żalu.
Bo smutek zamienił się w żal.
Cholernie przykro.
Boże... a ja ciągle żyłam głupią nadzieją...
BĘDZIE CO BĘDZIE, ja zrobiłam wszystko, co w mojej mocy.
Nie mam kurwa sił. TO MUCH.