Kwiecień to zawsze był jeden z moich ulubionych miesiąców. W tym roku kwiecień jest dla Nas pechowy. Ciągle jakieś wirusy, przeziębienia. Dobrze, że już się kończy. Pogoda za oknem nie za ciekawa. Chłopaki wymyślili dziś grilla, więc oficjalne rozpoczynamy sezon, choć My uczcimy go w domku ;-)
Długi weekend nie tylko My rozpoczynamy dzisiaj. Nasza polska służba zdrowia również, kto wie czy jeszcze wcześniej się u nich nie zaczęło - wczoraj dzwoniłam do ośrodka, Naszej pediatry nie ma, pytam a jutro Pani doktor P. przyjmuję?
- Tak, tak, od 8
Dzwonie dzisiaj żeby się upewnić, bo coś tak czułam i co? Nie, dzisiaj Pani doktor nie przyjmuję.
Skoro wzięła wolne i przedłużyła sobie weekend, na pewno wiedzieli wcześniej.
Eh..