Z mym szczęściem:* Ostatnio tyle się dzieje, dużo poważnych decyzji na temat przyszłości i nie tylko.. Zobaczymy co z nich wyjdzie...
A i postanowiłam wziąć się za siebie wraz z koleżanką zamówiłam dziś kijki do chodzenia, bo skoro jest ze mnie taki zasrany leń , że nie chce biegać to zaczne chodzić! NA bieganie dla mnie zawsze było, za ciemno, za jasno, za zimno, za gorąco. Poprostu zawsze była jakaś wymówka byle nie biegać! Ale nie teraz mam nadzieję to się zmieni, a pracuje głównie na rano więc będę miała czas , żeby chodzić wieczorami:)))) Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale mam nadzieję , że zejdzie pare kg.
Waże 58kg i naprawdę czuje się źle w swoim ciele. Mój CEL to 50kg.
ZACZYNAMY!