Życie cudem jest?
sama niewiem
może czasami
w momentach wielkiej radosci
w momentach gdy czujemy sie szczęsliwi
i wszystko nam sie uklada
udaje to co chcielibysmy by sie udalo
ale dla ludzi
z mrocznymi dniami
czarno bialymi
cud chyba nie istnieje
nawet nie przyjmuja takiego cz egos do wiadomosci
ze cos takiego istnieje
U mnie cud jest nierealny
ostatnio nic mi sie nie uklada
trace wszytsko
to co kochalam
to co bylo najwazniejsze w moim zyciu
nie zasluguje na cos dobrego
na kapke radosci
bo po co?
to wyplynelo ze mnie bardzo szybko
i nie wiem kiedy to znow powroci
a moze wcale
moze to wszytsko spowodowalo calkowite znikniecie
radosci i usmiechu z mej twarzy
ale jak to ja
wszytsko kamufluje
bo potrafie
i nikt tego nie zauwazy
bo po co ma ktos sie litowac
nie naiwdze tego
wspolczucia
litosci
to jest smieszne
takie puste
nie pomyslane wczesniej czyny
moga spowodowac wiecej smutku i zalu
wiec lepiej pomyslec
to co sie ma zamiar zrobic dopiero potem to uczynic
moze pewna osoba ktora to teraz przeczyta i poprzednia notke
powie mi cos milego
ale pewnie nie zasluguje
osatnio nic nie ejst dla mnie dobre
wesole
wszytsko jest takie monotonne
moge teraz napisac jedno
PRZEPRASZAM!!!