janko muzykanci

to zdjęcie jakoś tak wewnętrze bardzo lubię.

jak i zewnętrznie też, bo wspomnień wiele, mimo, że na tamtej próbie nie byłam :D

a życie to najcięższe na świecie jest.

i od dzisiaj wiemy jak będzie wyglądać nasze życie za kilka miesięcy, jak już we trójkę mieszkać będziemy.

bo Mateuszek to będzie pracował od rana, a my będziemy wstać kilka godzin później, żeby melanż odespać.

i będziemy na niego czekać, aż wróci i obaid nam zrobi.

bo sami chyba nie damy rady.

ale będziemy sprzątać, więc to nie jest też tak, że tylko jedna strona korzysta.

a wczoraj to w kajucie byli i Zup rakieta i jeśli jesteś rybką to za okno.

i Mateuszek szedł przed siebie, a w lodówce nic nie zostało.

oprócz serka z 19 stycznia, który Szymonowi bardzo smakował :D

a jutro to dzień bardzo ważny, a wręcz rocznica, ale ktoś sobie leci w kule, a ja nie mam złamanego grosza na koncie, żeby to odkręcać teraz.

i na wspólnej zaraz!

i Dominko mam do Ciebie prośbę na przyszłość, zachowuj się na ulicy, bo jakaś agresywna jesteś :)