Swój do swego ciągnie....czyli szafka numer 60 coś ;-PP
Rozmowy z Klochem, które przerwane zostały przez bitwę śnieżną oraz głaskanie psa pozostawionego na dworze, można zaliczyć do rzeczy miłych i przyjemnych.
"Kloszka nie rzucaj, cywil!!!"
A zakupy były dzisiaj baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo miłe ;-DDD
Jednak wciąż nie podjęłam decyzji ;-///