photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 KWIETNIA 2013

Ulica wspomnień

- Jesteś beznadziejna  skomentowała wyciągając z odtwarzacza płytę, zmarszczyłam brwi spoglądając na nią. Należała do osób, które mówiły to co przyszło im ma myśl, była szczera do bólu, ale nigdy mnie nie krytykowała, nie w ten sposób. Usiadłam na podłodze porytej sklejką imitującą sosnowe panele, była chłodna i leżały na niej drobinki piasku, zawsze zastanawiałam się skąd brał się na sali skoro każdy przed wejściem tu musiał zmienić obuwie. Ziarenka piasku wbijały się ostrymi krawędziami w moje dłonie, przymknęłam oczy czekając na jej dalszą wypowiedź.

- Nie dziwię się, że to Dominik dostał stypendium, przez cały czas sądziłam, że jesteście na tym samym poziomie ale to był błąd. Był doskonałym tancerzem, a ty ? Z jakiegoś powodu nie potrafisz sobie poradzić. Zejdź mi z oczu Roksana.

Nie mogła powiedzieć mi nic bardziej okrutnego, ale miała rację, nie byłam tak dobra jak Dominik. Wybiegłam nawet się nie przebierając, czułam się źle, przez cały czas byłam pewna swoich umiejętności, nikt nigdy ich nie kwestionował, do dziś. Na zewnątrz padało, naciągnęłam tylko na głowę kaptur wcześniej rozpuszczając włosy. Pobiegłam na przystanek czekając na autobus linii 168, przyjechał po kilku minutach. Jak zwykle zapełniony był ludźmi wracającymi z pracy i dzieciakami, które dopiero skończyły zajęcia w szkole. Chłopak siedzący z tyłu słuchał muzyki na słuchawkach na tyle głośno, że razem z nim słuchał cały autobus, obok niego siedziała starsza kobieta czytająca książkę, którą kojarzyłam po okładce, musiałam widzieć ją kiedy ostatnio byłam w empiku, nie miałam czasu na czytanie, moje życie skupiało się wyłącznie na tańcu, poza tym nic innego mnie nie interesowało. Na kolejnym przystanku wysiadło kilka osób, zrobiło się luźniej, przez okno, przy którym stałam zauważyłam, że co sił w stronę autobusu pędzi chłopak, prawdopodobnie licealista, śpieszył się. W takich chwilach zawsze obstawiałam czy osoba, która biegnie na autobus faktycznie na niego zdąży. Kierowca na niego poczekał, w ostatniej chwili przed zamknięciem się drzwi wskoczył do środka. Poprawił narzuconą na prawe ramie sportową torbę podobną do mojej, machinalnie poprawiłam swoją. Przeczesałam palcami mokre od deszczu włosy, kilka  kropel spłynęło mi po policzkach. Zupełnie się wyłączyłam, dopiero po kilkunastu minutach kobiecy głos poinformował mnie, że dotarłam do celu. Autobus zatrzymał się na przystanku Hucisko. Wysiadłam, a właściwie zostałam wypchnięta przez resztę pasażerów. Powolnym, leniwym krokiem ruszyłam przez park w stronę dworca zatrzymując się na mostku, przez ostatnie kilka lat zakochani zawiesili na nim wiele kłódek, rok temu również ja i Dominik  zatrzasnęliśmy tu swoją. Miał to być symbol tego, że nic nie zniszczy naszej miłości , podobnie jak nic nie zniszczy tej kłódki. Odnalazłam ją wśród wielu innych i zacisnąwszy w dłoni uśmiechnęłam się szeroko. Była mała i złota, a na jej powierzchni widniały nasze inicjały w sercu wyryte cyrklem podczas ostatniej lekcji matematyki, na której siedziałam razem
z Dominikiem, nauczyciele bardzo go lubili i cieszyli się gdy ich odwiedzał.
Przed oczami stanęła mi jego twarz, te oczy i uśmiech, tęskniłam za nim mimo, że wyjechał zaledwie kilka godzin temu.

            Nie chciałam wracać do domu, wiedziałam, że będę w nim sama, wolałam pospacerować i wrócić tam tylko na noc. Zwykle o tej porze roku ulice Gdańska pełne były ludzi, dopiero skończyły się wakacje, co prawda pogoda wskazywała na późną jesień. Turyści, którzy przedłużyli sobie wakacje siedzieli w restauracjach, kinach albo oglądali telewizję, podobnie jak mieszkańcy Gdańska, światła telewizorów odbijały się od szyb, niektóre okna były otwarte, ktoś się kłócił, ktoś wybiegł z drzwi kamienicy i pobiegł w stronę dworca. Deszcz padający od kilku godzin nie sprzyjał spacerom jednak zatrzymałam się i usiadłam na ławce niedaleko fontanny Neptuna. Może rzeczywiście Monika miała rację, wypaliłam się i mój najlepszy czas minął, może powinnam zrezygnować z tańca, zająć się czymś zupełnie innym, oddać swoje miejsce lepszym tancerzom. 

Komentarze

tygrysek2606 eejjj nooo .. mega ! ;D
11/04/2013 20:38:07
moonligt Daj link do 1 czesci
11/04/2013 13:12:05
weronika cześć, biorę udział w konkursie. jeśli zechciałabyś mi pomóc to info jest u mnie na blogu. nic nie kosztuje, a to około pół minuty roboty :) z góry dziękuję! :)
11/04/2013 12:51:30
droopsy Prawda boli.. Nie możesz się poddawać, to byłaby najgorsza opcja. Ja mam tak samo ze sportem i wiem, że bez niego się żyć nie da. Wszystko przed Tobą! : ) Dominik może jest lepszy, ale zawsze możesz mu dorównać ( ; !
10/04/2013 19:10:51