Paweł odprowadził Magdę do domu i poszedł do siebie. Dziewczyna zaś jak zawsze cicho weszła do domu, widziała ,że w pokoju brata pali się światło więc postanowiła poinformować go o swoim wcześniejszym powrocie.
Otworzyła lekko drzwi od pokoju brata.
- Już jestem- powiedziała spoglądając na Karola ale po chwili przeniosła wzrok na dziewczynę leżącą koło niego. Magda stanęła jak wryta, ale po chwili się otrząsnęła. Spojrzała zła na brata i wyszła z domu trzaskając drzwiami. Nie wiedziała co powinna o tym myśleć. Po chwili z domu wybiegł Karol w samych bokserkach.
- Magda. Co ty sobie wyobrażasz ?!
- Ja ? A co ty robisz ?!- spytała wściekła
Magda. Przeleciałeś moją przyjaciółkę ?.
Karol ona ma 16 lat !
- Może dasz mi wytłumaczyć ?
- Więc słucham.
- Marta przyszła tu około pierwszej. Była pijana ja też nie byłem zbyt trzeźwy bo wcześniej był u mnie Kamil.- tłumaczył.
- No i co jak już przyszła.? - zapytała Magda trochę spokojniej.
- Kiedy Kamil poszedł zostaliśmy sami, powiedziałem, że idę spać i ,że jak chce to może sobie na ciebie poczekać. Zdziwiłem się bo powiedziała, że przyszła do mnie, a nie do ciebie. Poszła za mną do pokoju położyła się przy mnie, potem zaczęła całować, a dalej już ci chyba nie muszę opowiadać.
- Karol ale to moja przyjaciółka...
- Nie chciałbym żebyś była taka jak ona. Od jakiś trzech miesięcy gadają o niej chyba wszyscy moi kumple. - zaśmiał się.
- Mówisz serio ? Ale przecież ona ma Pawła.
- Ten cały Paweł to tylko przykrywka. Po to żeby miała wytłumaczenie gdzie spędza całe dnie.
- Obiecaj ,że już nigdy więcej. Nie z moimi koleżankami. Nie z nią - powiedziała po czym wybuchła śmiechem.
Nagle z domu wyszła Marta ubrana w swoją obcisłą czerwoną sukienkę.
- Karol idziesz ?- spytała słodko się uśmiechając.
- On nigdzie nie idzie, ale za to ty tak ! - krzyknęła Magda-. Ty podła dziwko. Jak mogłaś zrobić takie świństwo Pawłowi.
- Co ty się tak o niego martwisz.
Zakochałaś się ? powiedziała Marta.
-Nie pomyślałaś o tym ,że on może cię kochać.?A no tak zapomniałam.. ty nie myślisz !Jak można być taką suką... chyba trzeba być tobą.
- Oj kochanie jesteś jeszcze bardziej wyszczekana niż byłaś .- zaśmiała się dziewczyna. Widocznie nie zrobiło na niej wrażenia zdanie Magdy.
- Może i jestem wyszczekana. Ale przynajmniej nie sypiam z każdym chłopakiem jakiego poznam.
- Już nie ? Od kiedy ty taka grzeczna jesteś ?
Postanowiłaś się zmienić dla mojego chłopaka. ?
- Spadaj z mojego domu. Nie chce cie tu więcej widzieć.- krzyknęła Magda
-Madzia nie wie co powiedzieć wiec postanowiła mnie wygonić.- powiedziała Marta i poszła w stronę swojego domu.
- I co z tą przyjaźnią od zawsze na zawsze ?- spytał Karol kiedy weszli już do domu.
- Pieprzyć ją -zaśmiała się Madzia i poszła do swojego pokoju. Usiadła przy biurku i zaczęła uzupełniać pamiętnik.