- Niekoniecznie. Możemy jeszcze się przejść. - zaśmiała się.
- Ile ty wypiłaś.?- spytał ciekawy.
- Czy to ,że mam dobry humor znaczy ,że cos piłam ?
Paweł nic nie powiedział spojrzał tylko na dziewczynę znacząco.
- No już dobra juz mówię, pół piwa... i chyba cztery drinki.
- Ach Madziu, Madziu - westchnął i uśmiechnął się szeroko.
Dziewczyna złapała Pawła za rękę i spojrzała na niego.
- Mogę prawda ? - spytała z uśmiechem.
- Jeśli musisz - zaśmiał się chłopak i lekko ją przytulił.
Po krótkim spacerze przyjaciele postanowili usiąść na ławce. Po chwili Magda wstała, siadła Pawłowi na kolana i splotła ręce na jego szyi.
- Magda.- upomniał ją cicho
- No co ? Czy ja coś robie.- spytała udając niewiniątko.
- Ty nie, ale ja zaraz coś zrobię -szepnął i spuścił wzrok. Jakby niemiał odwagi spojrzeć jej w oczy.
Dziewczyna wierzchem dłoni pogładziła Pawła po policzku, dopiero wtedy ten spojrzał jej w oczy.
Magda nagle otrzeźwiała, nie czuła się już pijana.
- Rób co chcesz - szepnęła mu do ucha.
- A jeśli zrobię coś czego będę żałował ?- spytał spoglądając na nią niepewnie.
Dziewczyna wzruszyła ramionami.
Paweł zbliżył swoje usta do ust Magdy, a po chwili ją pocałował. Magda chciała by ta chwila trwała wiecznie.
- Wiesz ,że nie powinniśmy. Jesteś pijana. Nie wiesz co robisz.
- Paweł. Nie martw się Matra się nie dowie, a ja chciałam tego od czas.. - mówiła ale ugryzła się w język.
- Od kiedy ? Przecież wiesz ,że możesz mi powiedzieć. Jestem twoim przyjacielem.
- Od czasu kiedy cię poznałam. -szepnęła. a z przyjaźni chyba nic nie będzie..
Chłopak spojrzał na Magdę zdziwiony.
- A to czemu ?- spytał.
- Bo ja...
- Co ty .?
- Chyba... chyba cię kocham- powiedziała w końcu i spojrzała na Pawła czekając ja jego reakcję.
Magda wstała i usiadła obok niego.
Chłopak schował twarz w dłoniach.
- Paweł.? -powiedziała cicho dziewczyna.
Nic jej nie odpowiedział. Siedział dalej w ciszy wpatrując się w ziemię. Magda wstała i postanowiła pójść do domu. Przed chwilą wyznała chłopakowi miłość, a on teraz się do niej nie odzywa.
Dziwnie się czuła. Szła powoli w stronę domu.
- Magda ! - nagle krzyknął - Madziu stój.
Dziewczyna zatrzymała się, aby Paweł mógł do niej dobiec.
- Magda. Przepraszam.- szepnął
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam