photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Nic straconego
Kategoria:
Nic straconego
Dodane 11 LISTOPADA 2012
93
Dodano: 11 LISTOPADA 2012

Nic straconego

- Niekoniecznie. Możemy jeszcze się przejść. - zaśmiała się.

- Ile ty wypiłaś.?- spytał ciekawy.

- Czy to ,że mam dobry humor znaczy ,że cos piłam ?

Paweł nic nie powiedział spojrzał tylko na dziewczynę znacząco.

- No już dobra juz mówię, pół piwa... i chyba cztery drinki.

- Ach Madziu, Madziu - westchnął i uśmiechnął się szeroko.

Dziewczyna złapała Pawła za rękę i spojrzała na niego.

- Mogę prawda ?  - spytała z uśmiechem.

- Jeśli musisz - zaśmiał się chłopak i lekko ją przytulił.

Po krótkim spacerze przyjaciele postanowili usiąść na ławce. Po chwili Magda wstała, siadła Pawłowi na kolana i splotła ręce na jego szyi.

- Magda.- upomniał ją cicho

- No co ? Czy ja coś robie.- spytała udając niewiniątko.

- Ty nie, ale ja zaraz coś zrobię -szepnął i spuścił wzrok. Jakby niemiał odwagi spojrzeć jej w oczy.

Dziewczyna wierzchem dłoni pogładziła Pawła po policzku, dopiero wtedy ten spojrzał jej w oczy.

Magda nagle otrzeźwiała, nie czuła się już pijana.

- Rób co chcesz - szepnęła mu do ucha.

- A jeśli zrobię coś czego będę żałował ?- spytał  spoglądając na nią niepewnie.

Dziewczyna wzruszyła ramionami.

Paweł zbliżył swoje usta do ust Magdy, a po chwili ją pocałował. Magda chciała by ta chwila trwała wiecznie.

- Wiesz ,że nie powinniśmy. Jesteś pijana. Nie wiesz co robisz.

- Paweł. Nie martw się Matra się nie dowie, a ja chciałam tego od czas.. - mówiła ale ugryzła się w język.

- Od kiedy ? Przecież wiesz ,że możesz mi powiedzieć. Jestem twoim przyjacielem.

- Od czasu kiedy cię poznałam. -szepnęła. a z przyjaźni chyba nic nie będzie..

Chłopak spojrzał na Magdę zdziwiony.

- A to czemu ?- spytał.

- Bo ja...

- Co ty .?

- Chyba... chyba cię kocham- powiedziała w końcu i spojrzała na Pawła czekając ja jego reakcję.

Magda wstała i usiadła obok niego.

Chłopak schował twarz w dłoniach.

- Paweł.? -powiedziała cicho dziewczyna.

Nic jej nie odpowiedział. Siedział dalej w ciszy wpatrując się w ziemię. Magda wstała i postanowiła pójść do domu. Przed chwilą wyznała chłopakowi miłość, a on teraz się do niej nie odzywa.

Dziwnie się czuła. Szła powoli w stronę domu.

- Magda ! - nagle krzyknął - Madziu stój.

Dziewczyna zatrzymała się, aby Paweł mógł do niej dobiec.

- Magda. Przepraszam.- szepnął