Dzisiaj jakoś tak wspominkowo, oglądam zdjęcia i filmiki z naszego cudownego dnia.
Aż ciężko mi uwierzyć że to było prawie rok temu i że mimo różnych przeszkód uczucie jest takie samo a nawet mocniejsze.
Kocham tego Pana całym sercem. <3
Na tapecie dzisiaj muzyczka którą zapętlam i zapętlam The Sound of Silence- Cyril Remix
Uspokaja mnie mega i przechodzą mi ciarki, może ją podepnę pod playlistę na porodówkę :)
Tymczasem dalej czekamy na małego dżentelmena ;)
Dzisiaj w końcu ruszę tyłek i pójdę po piłkę żeby uaktywnić miednicę bardziej i może się porozciągam bo moje zakresy już dawno poszły się kochać, haha.
Wczoraj leżałam w wyrku po przygotowaniach świątecznych potrzebowałam odpocząć tak strikte bez latania w te i we wte. Całkiem przyjemnie ^^
Odpoczywać się nauczyłam w jakimś stopniu ale to jeszcze nie to, chociaż już mogę sobie piątkę przybić. :D
Miłego nowego kwietniowego tygodnia,
J