Załamię się tymi cholernymi poszukiwaniami partnera tanecznego...
HALO PANOWIE TU JESTEM!!!
Wczoraj turniej i powody do oblewania, Kuba i Andżelika wymietli do czysta.
Tylko tak przykro się robi na myśl, że mogę tylko kibicować.
Strasznie cieszyło mnie patrzenie na taktowych (byłych i obecnych) na parkiecie, ale z drugiej strony chciało mi się wyć.
Po wszystkim ból głowy, zadowolenie i pizza, której nie byłam w stanie zjeść.
Pawełku wybacz, nie spodziewałam się, że duża znaczy dwa razy taka, jak ja ...
P.s. Partnerka taneczna Kuby - (Karolina?): !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Osz w mordę!!! Jeszcze dzisiaj nie mogę podnieść szczęki z podłogi... niesamowita!!! Kuba pogratulować, zasłużyłeś, naprawdę i na pudła i taką partnerkę.
Edit:
*Przepraszam za tę marudność, już mi lepiej, dzięki Maćku za tę rozmowę... a w zasadzie mój monolog.
Czyli jednak są gorsi ode mnie.... zawsze to jakieś pocieszenie. I trzymam Panie Maćku kciuki za wtorek. Oby wyszło
na Twoje
*Czy ktos może troszkę potrzymać
tak naprawdę szczerze kciuka za mnie
przez chwilkę??