Rise Against - Disparity By Design
Tak jakoś ostatnio. Nastrajam się na marzec :D
focisza: Slovakia <3 wiem to na pewno. Kiedyś muszę tam wrócić. Kiedyś...
No to ten. Co do deja vu. Po warszawskich rozmowach z kolegą Rutą i koleżanką Gałłą, trochę rozkminiałem jak to może z tym deja vu być. No i w zasadzie nie wiem jakie są opracowania naukowe, czy też teorie na ten temat. Czy w ogóle pewne jest i udowodnione jak to zjawisko powstaje. Na moje, najlogiczniejszym wytłumaczeniem jest odwołanie się do snów. Tzn. to co wydaje nam się że przeżywaliśmy, pochodzi ze strzępków snu. Jest to bardzo prawdopodobne zważając na to, że kiedy śnimy, to tamta rzeczywistość jest niesamowicie realna. Tak, że może nam się uroić, że coś takiego, kiedyś naprawdę miało miejsce. Myślę również, że to zjawisko jest również takie nieprawdopodobne, ponieważ większość ludzi nie zapamiętuje snów. A ich mózg trzyma gdzieś tam głęboko zagrzebane w podświadomości obrazy do których może się potem odnieść. I jest to takie dziwne i zaskakujące uczucie. Przeżywać drugi raz ten sam moment.
No tak, ale przecież chyba niemożliwym jest wyśnienie sobie dokładnie tego co się stanie, wyśnienie przyszłości? To by potwierdzało, że istnieje jasnowidztwo... Wg mnie to nie do końca jest to po prostu ten sam moment. Snów mamy wiele. I przeważnie są powiązane z naszym życiem codziennym. Więc jeśli śni nam się jakaś scenka, dajmy na to kiedy jedziemy z kimś w autobusie i gadamy lub dzieje się tam coś innego, to nie będzie to identyczny moment jak ten, w którym doświadczamy deja vu. Tzn. myślę, że jeśli po prostu wiele czynników i specyficznych elementów tego snu pokryje się w danym momencie z reczywistością to wtedy doświadczamy zjawiska. Nie wiem. Może się mylę. Jak będę miał kiedyś więcej czasu to na pewno poszukam o tym wiecej informacji.
Co do niesamowitych doświadczeń autobusowych. Miałem już o tym pisać prawie miesiąc temu kiedy to się przydarzyło. Pewnie zresztą wiele z was też tak miało. W autobusie zazwyczaj słucham muzyki. Miałem tego pięknego dnia odpaloną szufelkę ze wszystkich piosenek [losowo]. Przy końcówce jakiejś piosenki, pojawił mi się nagle w głowie Billy Talent. Nie mam pojęcia dlaczego, może fragment piosenki przypominał coś od BT lub to o czym myślałem było jakoś z twórczością BT powiązane. W każdym razie. Pomyślałem o BT, piosenka się skończyła i co zostało wylosowane>? Oczywiście piosenka BT. Nie brzmi to jakoś specjalnie efektownie, ale Ci z was, którzy czegoś takiego doświadczyli pewnie potwierdzą, że to fajne uczucie. Myślisz sobie i zaraz to się jakoś urzeczywistnia. Oczywiście to przypadek. Ale właśnie dzięki temu, że był to przypadek była to chwila tak wyjątkowa. (przypadek, bo należy pamiętać o tych setkach tysięcy przypadków kiedy, jeśli pomyślałem o jakimś wykonawcy, nie pojawiał się).
Taki wyjątkowy przypadek, w który nie mogłem uwierzyć zdarzył mi się również wczoraj, kiedy to miałem cały wieczór performowania. Pod koniec imprezy, robiłem koleżance Brandt i koleżance Witkowskiej sztuczkę :d K.B. miała wybrać kartę, ale w zasadzie nie wiedziałem co chcę jej pokazać... Nie wiem co mnie tknęło, ale kiedy wyjęła kartę powiedziałem: "mam nadzieję, że nie jest to dama serce?". I byłem pewien, że nie jest. Zdziwienie na twarzach mnie zmieszało, bo nie wiedziałem o co chodzi. No i okazało się, że ta karta to jednak owa dama. Szanse jak 1/52 na odgadnięcie jednej karty z talii (chyba że ma się jokery to 1/54). Po prostu cudne uczucie :)
O potędze sugestii może innym razem, bo nie chcę żeby ta notka wyszła zbyt długa.
A właśnie. Dziękuję koleżance Brzezińskiej za podesłanie notek o świadomych snach, ponieważ w końcu dowiedziałem się jak 'fachowo' nazywa się to co się dzieje w mojej głowie bezpośrednio przed zaśnięciem. Są to hipnagogi. Wspominałem o nich tutaj: http://www.photoblog.pl/jikh/104158001/a-grey-so-dark-still-blinding-me.html
Zatem odsyłam do wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipnagogi
W ogóle dziękuję za ten piątek i tę sobotę.
Matura xD
Matematyki już się chociaż nie boję...
Wspaniałego tygodnia!
[szykuje się magiczny tour?]
peace!