Ada i bułka z Tesco, joł.
BUHAHAHAH, NASZE RÓŻAŃCOWE OBIADKI. Taaa, ale dziś miałam dzień. Przynajmniej pogodziłam się z Justyną, tylko z Piotrkiem coś... '' Zmieniłaś się, nie jesteś już najważniejsza '' OK, zauważyłam, że ostatnio się zmieniłam, ale sądziłam, że to lepiej. Dziś święto szkoły, więc na galowo. Mama próbuje zrobić ze mnie dziewczyne, buty na obcasie. Jej, myślałam, że padne, jeszcze zaczęło padać, potem byśmy wracały z Aśką na piechte tyle km... no, ale do taty zadzwoniłam, musiałam. Już prędzej bym gdzieś w rowie zasnęła. Jeszcze w czwartek, ale ma być już ciepło. Namęczyłam się tyle na technike i nic... ale fajnie się z Mariką spacerowało ^^ jutro test z biologii , muszę dostać 5, muszę ! D: Haha, nie ma to jak obgadywanie ludzi, a potem ta świadomość, że mają otwarte okno w samochodzie XD się gapią, no nie wiem. Haha, chociaż siedzenie na ławce przed urzędem bez parasolki w deszczu z paczką chipsów i batonikami nie było lepsze, a potem dziwimy się, że ludzie się z nas śmieją. Nie chce mi się już uczyć, a dopiero wtorek. Nic nie odpoczęłam...