ryzyko jest piekne... ???
DZISIAJ PIERWSZY RAZ OD WYPADKU PRÓBOWAŁAM POSKAKAĆ... ALE NIE WYSZŁO ;(
w dalszym ciągu pamiętam tamten ból...
Dalej się cholernie boję i już. A teraz to nawet wirażu nie umiem zrobić.... Nieważne.
w każdym bądź razie dojechałam do końca "podjazdu" i na tym się skończyło.
I już więcej nie będę próbowac wrócić do tego, co mnie mało nie zabiło
Na focie mój skarbeczek, ale nie do końca bo to model podstawowy a ja mam TOP WERSJE --- i ładniejszy mój jest . rama aluminiowa i widelec zoom CH 329