12.10.2013 odbyły się Twoje chrzciny. Zorganizowaliśmy je w kameralnej atmosferze. Była nasza trójka, dziadek Mirek z babcią Leną, wujek Mateusz, babcia Grażyna i ciocia Agata. Także rodzice, dziadkowie i chrzestni. Sama ceremonia trwała około 20 minut, a Ty byłaś bardzo grzeczna, potem udaliśmy się do restauracji na obiad i pyszny tort bezowo-lodowy. Dziś masz pięć miesięcy i osiem dni. Próbujemy wprowadzić do Twojego jadłospisu mleko modyfikowane, ale buntujesz się niesamowicie. Zasmakowałaś w mleku mamusi i nie chcesz żadnego innego, ale ja stopniowo będę podawać mi modyfikowane, aż się przekonasz :-) Wprowadzam Ci też gluten w postaci kaszki wymieszanej ze słoiczkiem. Wczoraj byliśmy w odwiedzinach u babci Leny, która skończyła 50 lat, a w weekend obchodzić będziemy 55 urodziny dziadka Mirka. W tym samym dniu byliśmy też na pobraniu krwi z paluszka, które zaleciła Twoja dr i znowu byłaś bardzo dzielna, nie zauważyłaś nawet kiedy pielęgniarka wbiła Ci igiełkę :-) Łobuziak robi się z Ciebie niesamowity, a my chłoniemy z fascynacją każdą minutę z Tobą. Rozpromieniłaś nasze życie w pełni :-*