muszę nieco odreagować przy Cooperze i wziąść się do roboty
już na tym etapie wiem że nie będe uczyć się na polski...
nawet nie zaglądne do Antygony...
chyba nie znajde w sobie tyle siły :)
od soboty nienawidzę dźwięku dzwonka Nadii
ile mnie nerwów to kosztowało, ile zjedzonych czekolade????
następnym razem, sama pójdę do tej osoby i jej nagadam!!!
nie będzie mi się chowała koło okna po ciemku i patrzyła ukradkiem
nie będzie więcej milczeć i odpisze już po minucie!!!
i coś więcej niż jedno puste słowo...
czy my naprawde jesteśmy tym samym gatunkiem?
bo czasami odnoszę wrażenie że oni zatrzymali się na fazie homo habilitisa
a co mądrzejsi na homo erectusa....
co się stało? zapomniał?zgubił telefon?
zapowiadało się przecież tak dobrze :)
i właściwie po co ja się przejmuje??
to nie mój problem....
cholera no przecież mój!!! aaaa.....
i do siuksa po co mi kupować porcelanowego anioła skoro nie lubie Aniołów?????????
a zwłaszcza porcelanowych!!!!!!!!!! czy ja mam w domu jakiegoś Anioła????
czy gadałam że chce mieć????...nie! czy wyglądam na osobe która chciałaby mieć Aniołaczka ze
słodką minką wielkości mojego psa????????nie!!!! ja chce krew, mięso, flaki i kości, mam w dupie
Aniołka !!!! <jest taki duży że się nie zmieści !!!!>