photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LISTOPADA 2010

.

dziewczyny.!!


NIE JEM.. boję się.
NIE WIEM ILE WAŻĘ...boję się.
jest strasznie.
co rano wstaję.. patrzę w lustro.. ubieram się.. płacze. chcę mi się ciąć..ale nie mogę.!
w szkole ? jak zawszę uśmiechnięta Kinga.. przecież ona nie ma żadnych problemów. udaję jak tylko mogę.
dzisiaj ? dzisiaj nie wytrzymałam.. przed wf-em się rozpłakałam.. widziała tylko jedna koleżanka.. pytała co mi jest .
nie odpowiedziałam.. cała się dygotałam na myśl o tym. że muszę ćwiczyć.
na myśl o tym ,że wszyscy na mnie patrzą. musiałam szybko się ogarnąć i ? i poszłam.
później dom.. i znowu LUSTRO.. znowu ten sam strach przed jedzeniem.
czuję takie straszne obrzydzenie..
panicznie boję się jeść.! a jeśli tylko popatrzę na wagę.. nie mogę.! nie mogę na niej stanąć..
co się ze mną dzieję.?
czuję się już taka zmęczona tym wszystkim.. zmęczona udawaniem ,że jest wszystko dobrze.
w domu? w sumie bez zmian ojciec dalej pije..
mam na niego wyjebane,! Dominik? jest za granicą .. nie chcę nawet z nikim gadać na ten temat.
wszyscy patrzą jaka jestem gruba i myślą.. przeszło jej.. gdyby się odchudzała było by widać.
przeszło? nie.
jeszcze nigdy nie przechodziłam tego z taką trudnością .. jeszcze nigdy nie czułam się z tym tak źle.
kiedyś to było dążenie do perfekcji.. nie do śmierci.
teraz.
zastanawiam się czy to dalej ana.. czy już anoreksja.[?]

nie wiem ciągle sobie powtarzam ,że dam radę.!!


nie oczekuję od Was odpowiedzi..
nie wiem współczucia czy ,rad,,
po prsotu piszę..

Komentarze

naiveproanorexia aaaaa no co Ty kochana! :* ja jestem niegroźna! he he! ;-) noo musimy się spotkać!!! :* obowiązkowo!!!
21/11/2010 19:58:48
claudiaem umiem się powstrzymać od jedzenia, rygor to dla mnie najmniejszy problem, najgorsze są weekendy, kiedy mam czepia sie o każdy posiłek, a w szkole po prostu mówię NIE gdy ktoś mnie czymś częstuje, chciałabym mieć komu się wyżalić, ale okazuje się, że najlepsza przyjaciółka zawiodła, zawodzi i bd zawodziła w tej kwestii ... chyba wolę ten świat niż "tamten" ale przeciez moge w nim ciagle żyć !
21/11/2010 17:45:54
evenless jejku naprawdę jest coś nie tak z Tobą skarbie ! tak jak mówi naiveproanorexia życie jest najważniejsze i zdrowie. jeśli dalej masz to tak źle przechodzić daj se spokój ! nie wartoo ! jakby co piszna pm. chętnie pomogę jeśli będę w stanie <33
18/11/2010 19:05:54
naiveproanorexia Kingusiu, bardzo chciałabym Ci coś napisać, coś mądrego...ale czuje sie dokłądnie tak jak Ty. Wiesz....jeżeli odnosisz wrażenie że to już anoreksja daj spokój, odpuść. Życie najważniejsze, zdrowie najważniejsze...Jeszcze tyle wspaniałych chwil przed Tobą...nie warto tego stracić. Każdy z nas tak ma, że miewa te GORSZE dni. nie dopuść do tego, żeby było ich więcej :* żebyś nie wpakowała się w jakąś głęboką depresje....Zaciskaj pięści i się nie daj! Walcz o siebie!!! Ty jesteś najważniejsza, twoje oczy, twoje serce, to co masz w głowie..... nie jakaś tam miednica czy przebijające się przez skórę kręgi czy żeberka... :* :* :*
17/11/2010 19:57:43
xniekorzystniex dokaldnie !:**
<3
3maj sie ;(
17/11/2010 22:56:20
moreless Mam nadzieję, że osiągnę jeszcze więcej :) Mimo, że miewam takie stany jak opisałaś to w notce... Jeśli zdasz sobie sprawę z choroby to będzie pierwszy krok do tego, żeby z niej wyjść. Walcz, uda Ci się :) Powodzenia :*
17/11/2010 21:47:05
cchuda będzie okej, trzymam kciuki. ; )))
17/11/2010 19:41:58
xzojax Ty nie oczekujesz odpowiedzi, ale Twoja podświadomość tak. Ostatnio dowiedziałam się, że mam uśmiech wiecznie przyklejony do twarzy. Właśnie przyklejony. Przychodzę do domu o dół. Jeden, wielki, bez dna. Odpuść sobie na razie. Zmuś się do jedzenia, chociaż nie wielkiej ilości. Bo to w tym momencie może to być Twoje największe osiągnięcie. Ja miałam tak w wakacje, jednak byli przyjaciele, którzy nie dopuścili do kryzysu. Najważniejsze to nie przekroczyć granicy i nie zacząć się obżerać.
Nie martw się wszystko będzie dobrze, a jeżeli nie to jesteś silna i dasz rade ;*
17/11/2010 18:51:16
claudiaem ehh też tak mam, parę dni temu przyszedł do mnie kolega z klasy i wydało się, że:
- mam to co mam ze sobą, moją cholerną psychikę
- moi rodzice się rozwodzą
- w domu są ciągłe kłótnie
jego reakcja: ale w szkole nie widać, tak ze coś jest u ciebie tak źle...
najweselsza, uśmiechnięta ...
17/11/2010 17:59:35
mala0727 z czasem choroba przestaje być wyborem a śmiertelną obsesją podszytą lękiem
17/11/2010 17:51:16
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika jessiproana.