O przerwie pisać nie będę. Wyjaśniłem ją w poprzedniej Nocie.
Niestety nie zdobyliśmy zdjęć z którymi wiązaliśmy wielkie odrodzenie Jerusalem (czy ono kiedykolwiek padło?), dlatego wydaje mi się, że trochę klasyki nie zaszkodzi. Tym bardziej, że zdjęcie jeszcze publikowane nie było, a widziało go tylko kilka zaufanych osób :).
Mimo, że pochodzi z czasów pamiętnej Zielonej Szkoły, która dostarczyła nam wielu ciekawych zdjęć, to nie jest ono czescią "Retrospekcji z Plaży". ponieważ zapachniałoby tu stęchlizną. Z tym maratonem koniec. Czas pomyślec nad nowym.
A co na zdjęciu?
...
Gdy pogłoski o przedziwnej mocy Jerozolimczyków rozniosły się już po miastach nabrzeżnych, nie jeden ich mieszkaniec chciał poznać sekret skrywany przez grupę nastolatków. Tym bardziej, że miejsce ich zamieszkania również tajemnicą na długo nie pozostało. Co oznaczało to dla nas? Nic poza odgłosami wspinaczki po balkonie w nocy, czy dziwnie wygladającym sprzedawcą pizzy, który koniecznie musiał wejść do naszego pokoju.
Wiele było prób wtargnięcia do tymczasowej twierdzy Jerusalem. Trzeba przyznać, że kilka bardzo nas zaskoczyło inwencją i kreatywnością. (Pozdrawiamy pana: "[i]Musze-zrobić-sobie-z-wami-zdjęcie-bo-tylko-ono-może-ugasić-pożar-w-domu-gdzie-mieszkają-malutkie-biedne-zwierzątka[/i]". Dlatego postanowiliśmy uchylić nieco rąbka tajemnicy i przedstawić chwile z naszego codziennego popołudniowego...treningu.
Baczność!-[i]Krzyknął SirPati wchodząc do pok[/i]oju-Formowaaaaać Szyyyyyk!
Głos zatrząsł filarami i skruszył nieco tynku, jednak nie było to wogóle potrzebne. Jerozolimczycy z uśmiechem na twarzach i zaciętością w sercach zajęli swoje pozycje w szyku: "[b]Kung-Fu z Gitarą na Dwa Magazynki[/b]"
...............................................
pisał:
....kung fujący, Szyk w szyku szykujący...
[b]Sir Pati[/b]
Naczelny Kronikarz Jerusalem
................................................
Tekst Dnia. (All Bundy) Do tęgiej kobiety:[b] "Przepraszam? Czy mówiłem już pani jak ładnie pani wygląda? Nie? Hmm...To znaczy, że krew jeszcze dochodzi do mózgu.
[/b] Wszyscy kochamy Ala ;)