CLANNAD

Właściwie czemu nie miałbym zacząć tutaj pisać recenzji?

Tym oto zdaniem, zupełnie bez wprowadzenia, przechodzę do przedstawienia tego pomysłu.

Ale czego mam pisać recenzje? Muzyka? Książki? Filmy? To jest wszędzie. Ale gdzie właściwie są recenzje gier typu visual novel? Haa. To będą tutaj.

Zacznę od razu z grubej rury:

CLANNAD.

Kierowany niezachwianą miłością do serialu pod tym samym tytułem nakręconego przez KyoAni, ściągałem tą niespełna 4GB (razem z mową) grę przez dwa dni w 19 partach z RS na akademiku, co przy uwspólnionym IP nie było przyjemne. Jednakże

Kurwa, co tu recenzować, macie w to zagrać.

(Jak będę robić recenzję Kanonu pewnie też taka będzie. Ale co niby można pisać o dziełach poza tym, że są dziełami?)