photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2009

Gorrrąco

Nadal nie mam nowych zdjęć, a ponieważ strasznie się teraz nudzę, postanowiłam wrzucić jakieś stare i napisać notkę.

Mój chłopak pojechał na dwa dni do Zamościa ze swoim chorym na narkolepsje przyjacielem, zostawiając mnie samą. Na szczęście wróciła moja mama i dom zaczął na nowo żyć..:)

 

Dzisiaj pojechałyśmy z mamą i Olą na Wirek po stół do pokoju. Skończyło się oczywiście na kupnie piżamek, gaciorków i okularów słonecznych..:D. Za to potem pojechaliśmy całą rodziną do Chorzowa po nowe drzwi wejściowe. Wybraliśmy całkiem niezły model, ma fajny kolor i ogólnie wszystkim się spodobał :). Tata jak zwykle robił bydło..:D Ale ja lubię jak się tak zachowuje, można sie potem nabijać z reakcji ludzi na jego dziwne pytania..:D

 

Tata Pawła pożyczył mi koncert Petera, ale się zacina na tym moim barachle :[. I nie mogę pooglądać :c

Na wakacje jadę z P. ósmego, co oznacza, że najprawdopodobniej nasz planowany wyjazd pod namioty nie wypali, bo wracam dopiero 22, a 23 Marcin wyjeżdża.. Szkoda. No ale nie wiadomo jak będzie, może się jakoś ułoży.. :)

 

Na dworze gorąco jak w piekle więc wszystko mnie męczy i denerwuje. Mojego chłopaka chyba też, bo stwierdził dzisiaj, że idzie spać i się ze mną nie zobaczy :P.

Kupiłam wczoraj w Carrefourze taką książkę "101 dróg do odkrycia siebie". Dopiero zaczęłam, ale już dowiedziałam się niektórych rzeczy! Np, że jestem Jin (+), a moja siostra, mama i tata są Jang (-), więc przyciągamy się nawzajem z mamą, tatą i Olą, ale odpycham z Pawłem, który tez jest Jinem :D. Albo, że moim żywiołem jest Ziemia, mam prawidłowe BMI, w świetle medycyny chińskiej jestem "Myślicielem", a w świetle ksiąg Wedy jestem Pitta (słońce). Mój temperament to flegmatyk. Z trzech typów mózgu (Falstaff, Otello i Hamlet) jestem Otellem, co potwierdza, że jestem bardzo emocjonalną osobą. Według chińskiego horoskopu, jestem wężem. Obecnie jestem na etapie odkrywania, czy mam skłonności do fobii..:D

Super książka!

 

A wczoraj byłyśmy z Kołczankiem, Brzozą i Kauczorkiem w Siódmym Niebie, z okazji urodzin Kauczorka. Kupiłyśmy jej symboliczny prezencik, jeden nawet zrobiłam sama, nieststy rozleciał się w torebce...:D (co nie znaczy, że go jej nie dałyśmy!). Brzos zamówił banana dance, Marta pucharek lodowy, a my z Agą po drinku z limonką (bo zabrakło Black Russianów..). Acha! i jeszcze ciasteczka z jagodami, które zeżarłam za Kauczor, "bo włos".


Ho ho, ale się rozpisałam! Jestem zadowolona :P

Komentarze

~kozzzy ahhaha no wiedziałam, że coś przekręce:D
30/07/2009 20:09:35
~marta Myślicielem? Pff. :D
A Brzoza zamówił Bananowy song. ;)
30/07/2009 18:45:30