Dzień z Chrześnicą, czyli zjeżdzamy, huśtamy się (buju-buju), robimy zdjęcia z ciocią Gabisią i gonimy za ptaśkami. Nie można zapomnieć o kolorowankach, gazetce z Kubusiem Puchatkiem i okularach księżniczki. I stu innych małych radościach.
O sobie: Czasem zabraknie słów i są obrazy. Przede wszystkim jednak muzyka. I dlatego tak wiele będzie tutaj tekstów nie moich, chociaż tak często używanych, że jakby już po części i należące do mnie.
A zdjęcia nie dlatego, że uważam, że umiem (bo nie uważam), ale dlatego, żeby jak najmniej z moich wspomnień stracić.