Nie sądziłam, że jeszcze czymś mnie zaskoczy.
A jednak się myliłam!
Po prostu padam do stóp tej Pani!
Jest... lepiej :)
I do tego zakochałam się w Jej spojrzeniu!
I nieważne jest wstawanie o chorej godzinie.
I to, że koncertu było 12 minut :)
I to, że potem 6 godzin musiałyśmy się włóczyć.
I to, że byłyśmy atrakcją turystyczną.
I osiem osób z debilem czytającym książki na czele w przedziale.
I to, że dzisiaj boli mnie głowa.
Ważne jest to, że mogłam tam być
Czuć bicie serca,
Wspierać.
I TO spojrzenie...!!!!
Kierowniczko! Gdyby nie Ty... wiesz :*