zdjęcie spod mojego pierwszego wydrukowanego artykułu
the killers - hot fuss
pełen relaks w ten weekend, zero facetów, zero rozkmin, zero nauki.
tylko gorąca czekolada, filmy, JEDZENIE!, spanie, zakupy, kino. chillout aż do wtorkowego świtu, kiedy przyjdzie mi wracać do poznania i ładować walizki do samochodu magdy. przeprowadzam się z nieszawskiej na różany potok.
znowu mierzyć się z rzeczywistością. szczecin teraz jest utopijną krainą, gdzie czas stoi w miejscu. weekendy tutaj to jak pobyyt w krainie czarów.