photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MARCA 2010

i found myself in wonderland

naprawdę tak to właśnie ma wyglądać?

bo jak tak, to ja dziękuję i wysiadam.

nie mam cierpliwości ani wyrozumiałości, nie toleruję półśrodków, dlatego do pewnych rzeczy się nie nadaję.

zawsze wszystko albo nic, wóz albo przewóz, żadnych kompromisów.

 

365 days of a year running around, running around and going nowhere

 

już nie wiem, gdzie wolę być. w poznaniu przynajmniej jestem daleko od tego, co naprawdę boli. w poznaniu moje jedyne problemy to co kupić do jedzenia, skąd wziąć na sieciówkę, przygotować się do zajęć czy się nie przygotować, iść na wykład czy nie iść. a w szczecinie dopadają mnie znacznie trudniejsze dylematy. może lepiej się zamelinować w moim rózanopotoczanym pokoiku i odetchnąć, nabrać dystansu, przemyśleć jeszcze pięć razy, poczekać...

niewiemniewiem.. nie wiem czy warto