"Hey - Moja i Twoja nadzieja"
Spróbuj powiedzieć to, nim uwierzysz że
Nie warto mówić kocham
Spróbuj uczynić gest, nim uwierzysz że
Nic nie warto robić
Nic naprawdę nic nie pomoże
Jesli ty nie pomożesz dziś miłości
Musisz odnaleźć nadzieję
I nie ważne że nazwą ciebie głupcem
Musisz pozwolić by sny
Sprawiły bys pamiętał że
Nic naprawdę nic nie pomoże
Jeśli ty nie pomożesz dziś miłości
Moja i Twoja nadzieja
Uczyni realnym krok w chmurach
Moja i Twoja nadzieja
Pozwoli uczynić cuda
________________________________________________________________
Na samym początku chcę przeprosić:
- Ewkę, za to, że robię parę rzeczy, których nie powinienem robić, ale to się niedługo skończy, mam taką nadzieję
- Agę za moje zachowanie dzisiaj, na gadu jakiś czas temu, na szczęście jest to już wyjaśnione
- wszystkich fblogowiczów, za to, że nie komentuję ich zdjęć, ale niestety nie mam na to czasu ;/
- rodziców za to, że jestem (taki, a nie inny), mimo, że nie będą tego czytać, ale może
Dziękuję wszystkim przyjaciołom, za to, że są,
że męczą się ze mną, gdy mam te gorsze dni,
że bawią się ze mną gdy jest okazja,
po prostu, za to, że są
________________________________________________________________
W niedzielę stuknęło mi 18 wiosenek. 18-stka już na karku, nie wiem, czy dobrze, czy źle, niby można więcej, ale przynosi to także, sporo nowych problemów, które nie są takie błache jak te kiedyś.
O 8 mam korki z niemca, nie chce mi się iść.
Na 9:30 w Kłosowni na rekolecjach, jeszcze lepiej, na szczęście ostatni dzień rekolekcji.
13 kwietnia, tj piątek mam egzamin na prawko, według rodziców nie zdam, ale spoko, co tam. Zastanwiam, się, czy ich zaskoczyć, czy też dać im tą satysfakcję.
W sobotę impreza, jakoś się da, mam nadzieję, że wszysto pójdzie ładnie i zgrabnie.
Nie wiem, co jeszcze napisać, może to, że slucham piosenki wyżej wypisanej, a raczej wklejonej, siedze na łóżku i myślę, o tym co się ostatnio dzieje.
Muszę podjąć jedną bardzo ważną decyzję, wszyscy mi odradzają, ale zobaczymy co się da z tym zrobić, nie wiem jak tata, ale mama nie jest zadowolona, z mojego pomysłu. Muszę jeszcze porozmawiać o tym z paroma osobami.
________________________________________________________________
Zdjęcie zrobione na Warsztatach Metodycznych w Funce, w czasie jakichś zajęć teoretycznych co widać po kartce i ołówku w ręku (to były czasy, hmmm) widać tam z kolanko Sabry, mojej córy, żeby nikt niczego nie próbował wkręcać.
Na górze końcówka 10 punktu Prawa Harcerskiego ("napojów alkoholowych" jakby ktoś nie widział) mówiący o zakazie palenia tytoniu i picia napojów alkoholowych, o czystości myśli, mowy i uczynków.
Hmm to by chyba było na tyle, pozdrawiam wszystkich komentujących,
tych, którzy chcą być pozdrowieni,
reszte,
czyli wszystkich.
Do kolejnej fotki, pa